Na targowiskach jak co roku przed Świętami Wielkiej Nocy pojawił się już chrzan. To zachęciło mnie do przygotowania potrawy z jego udziałem. Ale nie tylko to. Ostatnio moja koleżanka zachwalała gulasz z żołądków, jaki zrobiła. I według przepisu od niej na pewno też zrobię kiedyś żołądki, ale teraz chciałam wypróbować połączenie z chrzanem. Przy okazji zrobiłam też krupnik na wywarze z żołądków, może być też w wersji z pieczarkami. W początkach istnienia mojego bloga pokazywałam już Wam taki. A z włoszczyzny zrobiłam sałatkę jarzynową. W myśl hasła: “W mojej kuchni nic się nie zmarnuje.”
Przepis zaczerpnęłam z książki Mięsa duszone i gotowane z serii książek Wydawnictwa Olesiejuk.
Składniki na 4 porcje:
75 dag żołądków kurzych
włoszczyzna
cebula
ziele angielskie, liście laurowe
pieprz, sól
15 dag gęstego jogurtu naturalnego
4 łyżki tartego chrzanu (może być ze słoiczka)
1 żółtko
koperek
1. Żołądki należy dokładnie umyć i oczyścić z błon, gotować wraz z włoszczyzną, cebulą i przyprawami przez około 1,5 godziny.
2. Następnie żołądki odcedzić. (Tak jak pisałam na wstępie, wywar można wykorzystać do przygotowania krupniku, a włoszczyznę do sałatki).
3. Do 300 ml wywaru dodać chrzan i jogurt. Podgrzać i wymieszać. Energicznie wymieszać z roztrzepanym żółtkiem. Już nie zagotowywać.
4. Do sosu włożyć żołądki i pogrzać nie doprowadzając do wrzenia. Podawać posypane koperkiem z ryżem oraz gotowanymi warzywami.